Regularnie ćwiczymy, rozciągamy się, korzystamy z usług masażysty. Czujemy, że te działania poprawiają nam samopoczucie, niwelują dolegliwości pleców, bóle głowy, karku. Ale… kiedy tylko zrobimy sobie przerwę w takim dbaniu o siebie problemy wracają. Znacie to?
Znacie pojęcie „zamrożenia w ciele”? Jeśli żyjemy w permanentnym stresie, w ciągłej zadaniowości, w nieustannym poczuciu, że tyle jeszcze „do zrobienia na wczoraj”, nasze ciało radzi sobie z takim funkcjonowaniem tworząc pancerz. „Twarda z niej kobieta” lubimy to o sobie słyszeć, czyż nie?
Wcale nie trzeba wielkiej traumy, żeby zbudować sobie taką zbroję nie do przebicia. Kujemy ja sobie dzień po dniu, żyjąc bez wytchnienia, odcinając się od ciała – bo jesteśmy tak zorientowane na zewnątrz, na działanie. Nasze ciało zapomina jak się uwalniać od nagromadzonej energii, tego ciśnienia od środka i ZACZYNA BOLEĆ. To naprawdę nie jest żaden mistycyzm – to jest fizjologia. No, może troszkę uproszczony schemat 😉
Jak przywrócić sobie zdolność uwalniania się od stresu i napięcia? Świetną metodą jest TRE®
Warsztaty TRE® reaktywują w nas umiejętności naturalnego przywracania równowagi w ciele. Po nabraniu wprawy wystarczy parę minut ćwiczeń przed snem… Nie wierzycie? Spróbujcie 😊 W Slow Move czekają na Was warsztaty TRE® prowadzone przez psychologa i psychoterapeutę Bartosza Mitkę.
Więcej o zajęciach tutaj: https://slowmove.pl/zajecia/tre/
i tu: https://slowmove.pl/zespol/bartek-mitka/
Tekst Agata Komorowska
Och jaki oddech!
5 września 2017
Na zajęciach w Slow Move podkreślamy wagę prawidłowego oddechu, zarówno w trakcie ćwiczeń jak i w życiu codziennym.
Nasze nowe klientki często się dziwią, że zaczynamy wprowadzenie do treningu od nauki oddychania. Jeszcze bardziej zaskoczone są w momencie kiedy próbują na moją prośbę wykonać swobodny oddech, okazuje się bowiem, że to nie takie proste. Doświadczenie pokazuje, że w większość z nas NIE UMIE ODDYCHAĆ. Dopiero kiedy podejmujemy próby oddechowe obserwując siebie w skupieniu, dowiadujemy się, że oddychamy np. tylko górnymi rejonami klatki piersiowej, a brzuch jest zablokowany, albo (i to dość często) zaczynamy go uwypuklać przy wydechu, a wciągać przy wdechu!
Kolejne zdziwienie pojawia się, kiedy proszę na zajęciach, aby panie spróbowały poczuć oddech w różnych, wydawałoby się, nie związanych z nim rejonach ciała, np. w głowie 😊
Poniższy film świetnie prezentuje zarys mechanizmu oddechowego.
Nie będziemy wchodzić w szczegóły anatomiczne, ale zwróćcie uwagę, że oprócz przepony oddechowej (piersiowej), zaznaczono na nim schematycznie przeponę czaszkową, przeponę szyjną i miedniczną. (Faktycznie przepon funkcjonalnych w ciele jest więcej i są trochę inaczej sklasyfikowane.) Zauważcie synergię pracy tych struktur.
W dalszej części filmu pokazano, jak ciało reaguje na wdech i wydech na czterech wymienionych poziomach. Jak skracają i wydłużają się poszczególne mięśnie oraz krzywizny kręgosłupa, jak zmienia się położenie głowy, żeber, mostka, łopatek, miednicy, kości krzyżowej. Zachodzą też minimalne zmiany (na filmie ciut przerysowane 😉) w połączeniach kości czaszki.
Przyjrzyjcie się dalej, jak te wszystkie składowe wpływają na siebie wzajemnie. Widać wyraźnie, że w oddechu biorą udział mięśnie tułowia, ale też, te łączące tułów z kończynami. Myślałyście kiedyś, że np. zginacze bioder są wplecione w mechanizm oddechowy? (Te dwa długie mięśnie biegnące od przepony do miednicy – mm. lędźwiowe – często rozciągane/rozluźniane na zajęciach w Slow Move.)
Zobaczcie co dzieje się z trzewiami w rytm oddechu. Widząc to łatwo zrozumieć, dlaczego dysfunkcja oddechowa przekłada się np. na problemy jelitowe (lub odwrotnie).
Często poruszamy temat mięśni dna miednicy. Zerknijcie jak funkcjonują w oddechu.
Na koniec przyjrzyjcie się całej sylwetce. Fala oddechu naprawdę rozlewa się na całe ciało. Nie ma w tym ani trochę przesady. Biorąc pod uwagę fakt, że system powięziowy, to sieć łącząca ze sobą w całość wszystkie składowe organizmu ludzkiego, nie powinno to wcale dziwić 😊
Co z tego wynika? Zdrowy funkcjonalny oddech, czyli swobodna współpraca wszystkich elementów, o których mowa wyżej, jest niezbędna dla prawidłowej pracy całego układu ruchu, narządów wewnętrznych, układu krążenia i nerwowego.
Dlaczego polecamy praktykowanie pełnego spokojnego oddechu np. wieczorem po stresującym dniu? Poprzez oddech możemy wpływać na układ przywspółczulny wywołując relaksację i obniżenie napięcia mięśniowego.
Naprawdę warto pracować z oddechem, kiedy dokuczają bóle pleców, karku, głowy, kiedy czujemy się spięte, zdenerwowane, chociaż to może wydawać się nudne i mało spektakularne. Zacząć można tak jak tym opisie. Efekty są spektakularne, choć może nie od razu. Zapewniam 😊
Warto taką praktykę połączyć z innymi ćwiczeniami. Czasem trzeba włączyć terapię manualną.
PS Oczywiście, zawsze należy poznać przyczynę dolegliwości, jako klucz do dalszej pracy.
Więcej o połączeniach z przeponą możecie przeczytać tu.