Oddech

10 marca 2017
Oddech

Oddech… Dzisiejszy tekst piszę pod wpływem obserwacji pań, które przychodzą do mnie z dolegliwościami dolnego kręgosłupa ( w górnych rejonach też jest sporo do roboty 😉).

Ponieważ optymalna praca mięśni odpowiedzialnych za stabilizację / mobilizację kręgosłupa jest nierozerwalnie związana z oddechem zwykle pierwszy trening zaczynam od obserwacji sposobu w jaki klientka oddycha. I tu się zaczynają schody….

Okazuje się, że w grubej większości oddychamy źle. Często nie jesteśmy w stanie poprowadzić wdechu „do brzucha”. Nie potrafimy  uruchomić tego obszaru, uwypuklić przy wdechu. Zupełnie jakby był zamknięty w ciasnym gorsecie. Mało tego, wiele osób wręcz nie czuje dolnego brzucha – nie jest to kwestia tylko braku elastyczności, ale jakby zapomnienia, utraty świadomości tej okolicy. Czasem zdarza się, że mamy zablokowaną we wdechu klatkę piersiową – cały czas na lekkim wdechu. Czasem trudno wyczuć ruch klatki piersiowej w oddechu, natomiast barki unoszą się nadmiernie.

Można powiedzieć, że każdy z nas oddycha na swój niepowtarzalny sposób, ale ramy wyznacza tu fizjologia, anatomia i biomechanika oddechu. Nie będę tu robić wykładu z anatomii oddychania. Chciałbym tylko zaznaczyć, że spokojny fizjologiczny wdech wypełnia miękko cały tułów od dna miednicy po szyję, a wydech właściwie „wydycha się sam” (nie trzeba wcale zaciskać mięśni żeby go zrobić).  Przy wydechu dół tułowia (dno miednicy i dół brzucha) wędrują miękko w górę, „w głąb ciała”. Trochę jak nadmuchiwany balon, tułów rozszerza się we wszystkie strony (wdech), a kurczy kiedy powietrze z niego uchodzi (wydech).

Płynny, miękki, elastyczny, zrównoważony oddech jest NIEZBĘDNY dla prawidłowej pracy narządów wewnętrznych i funkcjonalnej pracy ciała. Bez niego wcześniej czy później mogą pojawić się problemy z kręgosłupem, jelitami, narządami miednicy małej, dnem miednicy (np. stany zapalne jelit, problemy z wypróżnianiem, bolesne miesiączki, nietrzymanie moczu). Błędny wzorzec oddechowy może przyczyniać się też do dolegliwości w górnym odcinku kręgosłupa oraz bólów głowy.

Proszę spróbuj wieczorem przed snem pooddychać uważnie. Połóż się na plecach z ugiętymi nogami, tak, żeby plecy lędźwiowe były rozluźnione. Zacznij obserwować swój oddech. Przyglądaj się dokładnie, wyczuj jak oddychasz, w które rejony tułowia. Możesz układać dłonie na brzuchu, na klatce piersiowej, z przodu, po bokach. Oddychaj i obserwuj czy robisz to płynie, czy rwiesz oddech, czy łatwiej zrobić ci wdech czy wydech, jak głęboko oddychasz. Na początek tyle. Obserwacja oddechu. Parę minut. Kilka wieczorów. Nic nie musisz zmieniać, tylko obserwuj. Poczuj jak to działa. Za parę dni kolejne ćwiczenie 😊

Zobacz też Och jaki oddech!

 

Tekst Agata Komorowska